wtorek, 15 maja 2012

Studium liści

Okazało się, że namalować określony liść jest dla mnie ogromnym wyzwaniem. Kilka poczynionych prób pokazały trudność w pokazaniu charakteru liścia, kolorystyki oraz jego ułożenia, wywinięć itd. Nie jestem z tych prób zadowolona i we wszystkich obrazkach, w których liść jest jednym z wielu elementów, te listki nie są takie jakie chciałabym namalować. Liście, trawki itp to temat zaledwie dotknięty - wymaga wielu, wielu prób i eksperymentów.
Pamiętam jak bardzo dużo problemów miałam z namalowaniem listka na pierwszej dla mnie pracy zbiorowej - ten "biedny, mały" listek na całkowicie gotowej pracy!
Na ulubionym obrazku z 2009 roku (z całkiem początkowego okresu malowania) liście są tam gdzieś w tle - zupełnie nie wiedziałam jak się do tego zabrać, ale jakimś "cudem" nie drażnią wyglądem. Może dlatego, że kwiatki umieszczone na pierwszym planie bardziej przyciągają wzrok (poprzedni post).

Jak uzyskać lekkość liścia i malarski charakter?
To pokazuje nam nasza Maria - jaka różnica!
Ma pracować i malować papier! - taki tekst słyszymy na zajęciach regularnie, tylko jak to zrobić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz